nies_m

Zbrodnia Katyńska

 

Po agresji ZSRS na Polskę w dniu 17 września 1939 r. i aneksji przeszło 50 % terytorium Państwa Polskiego w niewoli Sowietów znalazło się ponad 125 tysięcy polskich jeńców wojennych. Wśród nich około 8 tysięcy stanowili oficerowie Wojska Polskiego i około 6 tysięcy funkcjonariuszy Policji Państwowej. Żołnierze i wzięci do niewoli funkcjonariusze policji znaleźli się w dyspozycji Zarządu Jeńców Wojennych NKWD ZSRS.


Już 2 października 1939 r. weszła w życie uchwała Biura Politycznego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) (WKP(b) „O jeńcach wojennych”, która wprowadzała kilka kategorii jeńców. Selekcja miała miejsce według klucza opartego na kryteriach klasowo - politycznych , którymi były m.in.: stopień wojskowy, zawód, pozycja w społeczeństwie czy, co istotnie ważne dla dalszych losów osadzonych Polaków, stosunek do komunizmu w ogóle, a do ZSRS w szczególności . W oparciu o takie kryterium polscy oficerowie WP zostali umieszczeni w obozach: w Starobielsku i Kozielsku. W trzecim z obozów – w Ostaszkowie – umieszczono policjantów oraz urzędników państwowych. Osoby wyselekcjonowane i umieszczone w wyżej wymienionych, zarządzanych i strzeżonych przez NKWD obozach zostały in gremio uznane przez reżim sowiecki jako SOE czyli socjalno opasnyj element (element społecznie niebezpieczny). Kategoria ta została przez bolszewików stworzona jeszcze przed wybuchem wojny i inkorporacją ziem polskich do ZSRS. Co warte podkreślenia rzeczoną kategorią objęto przez 1939 rokiem niemal wszystkie osoby narodowości polskiej zamieszkałe czy z różnych powodów pozostałe na terytorium najpierw Rosji Sowieckiej, a później ZSRS w granicach unormowanych Traktatem Ryskim. Wątek ten skłania zresztą do wyjaśnienia choćby w kilku passusach istoty sowieckiego sytemu ludobójstwa.


Kilkanaście milionów obywateli Państwa Polskiego, którzy po tragedii września 1939 znaleźli się w sowieckiej strefie okupacyjnej spotkało się z kompletnie nowym i makabrycznym doświadczeniem systemu komunistycznych obozów koncentracyjnych GUŁAG . Od 1939 roku ludność polskich ziem podbitych i okupowanych przez ZSRS została poddana permanentnemu zagrożeniu aresztowaniem, rozstrzelaniem lub wywiezieniem do obozu koncentracyjnego. W istocie od 1939 roku co najmniej steki tysięcy, jeśli nie ponad milion obywateli RP „zasiliło” te obozy i w znakomitej większości w nich zginęło. Tym samym obywatele RP dołączyli do wciąż nieznanej historykom liczby Polaków – obywateli Rosji Sowieckiej i ZSRS, którzy poczynając już od 1919 roku byli przez Sowietów eksterminowani w obozach koncentracyjnych na całym obszarze Rosji i innych republik wchodzących w skład „imperium zła” .


Immanentną cechą sowieckiego systemu ludobójstwa był cynizm polegający na zmuszeniu rodzin ofiar i potencjalnie przyszłych ofiar do zachowań legitymujących zbrodnie czy wręcz okazywania radości z powodu straty najbliższych. Dość powiedzieć, że na ziemiach wschodniej i centralnej Polski (Łomżyńskie) okupowanych przez Sowiety znaczną część ludności siłą zmuszono do przynależności i działania w strukturach aparatu okupanta. Były to związki zawodowe, partia komunistyczna, komsomoł etc. Rzeczą niewyobrażalną może wydać się fakt np. obowiązkowego udziału dzieci ofiar aresztowanych czy rozstrzelanych w szeregach komsomołu, czy defilowania w dniu święta robotników i chłopów 1 maja i okazywania (fakt, że wymuszonej) radości z okoliczności, które spowodowały śmierć i cierpienia ich ojców lub matek czyli okupacji zwanej eufemistycznie aktem sprawiedliwości dziejowej i wiecznego zjednoczenia ziem białoruskich i ukraińskich w ramach ZSRS.


Pozostając w sferze rozważań nad sowieckim systemem ludobójstwa, nie sposób stwierdzić, że cechą odróżniająca go od zagłady i ludobójstwa niemieckiego było zastosowanie przez socjalistyczne reżimy totalne odmiennych kryteriów „przewin” ofiar, za które ma ich spotkać kara. Tak więc niemieccy narodowi socjaliści uznawali, że wystarczającym powodem eksterminacji jest pochodzenie rasowe, narodowe lub preferencje seksualne, natomiast sowieccy komuniści kwalifikowali do represji takie elementy jak pochodzenie społeczne, status majątkowy czy opcja polityczna i poniekąd kryterium etniczne - masowo jednak stosowane tylko w odniesieniu do Polaków. Ci akurat byli zdecydowanie nadreprezentowani wśród ofiar. I to zarówno w okresie do 1939 roku na obszarze ZSRS jak i w czasie tzw. „Pierwszego Sowieta” na terenach okupowanych do czerwca 1941 roku.


Powracając jednak do kategorii SOE należy podkreślić, że stworzenie jej przez władze sowieckie było ze wszech miar wygodne i pragmatyczne. Unikano w ten sposób aktu oskarżenia o konkretne przestępstwo. W konsekwencji dawało to też dużą dowolność w określaniu wymiaru czy długości kary, która nawiasem mówiąc przynajmniej w założeniu powinna skończyć się śmiercią.

Zbrodnia katyńska będąca w istocie ludobójstwem i w wymiarze prawnym za takowe uznana w 2004 roku przez Główną Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu  została popełniona w wyniku decyzji naczelnego organu kierującego Związkiem Sowieckim (ZSRS) czyli Biura Politycznego WKP(B) z dnia 5 marca 1940 roku. Właśnie taką datę nosi notatka Ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych (NKWD) ZSRS Ławrientija Berii skierowana do Józefa Stalina. Szef sowieckiej bezpieki zwrócił się w niej z sugestią likwidacji czyli zamordowania polskich jeńców wojennych. Dokument ten został zatwierdzony przez członków sowieckiego Biura Politycznego: Józefa Stalina, Klimenta Woroszyłowa, Wiaczesława Mołotowa, Anastasa Mikojana, wraz z adnotacją na dokumencie o zgodzie dwóch pozostałych członków biura – Michaiła Kalinina i Łazara Kaganowicza .

Mordowanie rozpoczęto w niecały miesiąc od podjęcia decyzji. W dniu 3 kwietnia 1940 roku rozstrzelano w Katyniu  pierwszy transport polskich jeńców wojennych z obozu w Kozielsku. Egzekucje jeńców z trzech obozów trwały nieprzerwanie do 12 maja 1940 roku. Ogółem w kwietniu i maju 1940 roku Sowieci zamordowali: nie mniej niż 4410 jeńców z obozu w Kozielsku, 3739 jeńców z obozu w Starobielsku, 6314 jeńców z obozu w Ostaszkowie . Nie byli to jednak wszyscy zlikwidowani na mocy marcowej decyzji władz ZSRS. Wiosną 1940 roku zamordowano 7305 więźniów spośród aresztowanych przez Sowietów osób na tzw. Zachodniej Ukrainie i Białorusi. Byli to głównie cywile. Tak więc sumując ofiary ludobójstwa katyńskiego należy przyjąć, że liczba ofiar była nie mniejsza niż 21 768 osób . Decyzją NKWD z transportów śmierci w ostatniej chwili wyłączono 205 jeńców z Obozu w Kozielsku, 78 ze Starobielska i 112 z Ostaszkowa, co daję łączną liczbę 395 osób .


Wśród zamordowanych wojskowych, znakomitą większość stanowili oficerowie rezerwy, a więc osoby z wyższym wykształceniem; lekarze, prawnicy, średniego i wyższego szczebla urzędnicy państwowi. Nie dysponujemy pełnymi danymi co do 7 tysięcy zabitych cywilów. Brak jest informacji o osobach z tzw. listy białoruskiej , czyli obywateli polskich przetrzymywanych m.in.: w więzieniach w Mińsku, Brześciu, Berezweczu, Baranowiczach i zapewne w większości tam rozstrzelanych . Niemniej przyjąć należy, że pośród aresztowanych i zamordowanych cywili byli głównie przedstawiciele elit kresowych; ziemianie, pracownicy lokalnej administracji, emerytowani wojskowi, politycy, naukowcy czy funkcjonariusze służb bezpieczeństwa państwa. Władza sowiecka likwidowała w pierwszym rzędzie osoby jej zagrażające bądź stanowiące potencjalne zagrożenie. Bez cienia wątpliwości należy ocenić, że były to elity.

Dramatyczna prawda o ludobójstwie katyńskim wyszła na jaw dopiero w dwa lata później - dniu 13 kwietnia 1943 roku i to za sprawą Niemców, którzy odkryli masowe groby oficerów polskich zamordowanych w Katyniu. W konsekwencji ujawnienia zbrodni przez nazistowskie Niemcy i prób rządu polskiego na uchodźctwie doszło do oskarżenia polskich władz przez Sowietów o współpracę z Niemcami. W efekcie ZSRS jednostronnie zerwał stosunki dyplomatyczne z jedynym legalnym rządem RP i rozpoczął, trwające przez lata zabiegi negujące własne sprawstwo zbrodni.


Po zajęciu Smoleńszczyzny przez Armię Czerwoną we wrześniu 1943 roku, wladze sowieckie powołały speckomisję pod przewodnictwem Nikołaja Burdenki, która rozpoczęła badanie miejsce zbrodni. Ogłoszone w dniu 24 stycznia 1944 roku  przez komisję sprawozdanie wskazywało na niemieckie sprawstwo zbrodni, którą Niemcy mieli dokonać między wrześniem a grudniem 1941roku, a więc w czasie gdy rejon Katynia by  zajęty przez Wehrmacht .

ZSRS kolejny raz podjął „sprawę Katynia” w czasie procesu norymberskiego . W trakcie tego procesu prokurator sowiecki płk Roman Rudenko opierając się na wynikach prac komisji Burdenki wniósł pod adresem przywódców III Rzeszy oskarżenie o ludobójstwo ok. 11 000 polskich oficerów w Katyniu. Co ciekawe wówczas władze sowieckie domagały się aby zbrodnie katyńską (dokonaną przez Niemców) kwalifikować jako zbrodnię ludobójstwa. W wyroku końcowym procesu zbrodnia katyńska nie została ujęta z uwagi na stanowisko przedstawicieli Anglii i USA, wskazujących na niemożność udowodnienia jej Niemcom. Niemniej zachodni alianci Polski zarówno w czasie II wojny światowej, jak i po jej zakończeniu nie podjęli skutecznych działań w celu wyjaśnienia zbrodni katyńskiej. ZSRS z kolei od początku ujawnienia zbrodni przez niemiecki Wehrmacht po okres rządów Michaiła Gorbaczowa negował własne zbrodni. obarczając winą za jej popełnienie hitlerowskie Niemcy. Nurt negacjonizmu jest obecny w niektórych środowiskach w Rosji do dziś. Oficjalnie władze sowieckie wciąż nie chcą uznać zbrodni katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa.



Oprac.: Michał Wołłejko
 

Narodowe Centrum Kultury